Święta,święta i ...wyprzedaże :)

Wróciłam! :D Zastój na blogu spowodowany oczywiście brakiem czasu i zimą... każdy wie o co chodzi :) 
W akcie desperacji zdjęcia domówki,może się do nich przekonam w zimę... 
Zestaw H&M-owy przecenowy, koszule noszę rzadko, nie wiem czemu, bo w tej czuję się świetnie. 
Spódniczka ma mój ulubiony krój,jest idealna na Święta bo można w niej jeść do woli i nie widać jak dużo się zjadło ;) 
Mam nadzieję,że święta upłynęły Wam tak samo rodzinnie, miło i spokojnie jak mi :) 
Za to dzisiejszy dzień poświęciłam na wyprzedażowy maraton, kupiłam małe co nieco i zaspokoiłam torebkowy głód, oczywiście niedługo się pochwalę zdobyczami ;)

skirt- H&M %

shirt- H&M %

heels- Boti

Waiting for winter with new shoes

Jeśli pamiętacie jak pogoda była tydzień  temu w sobotę to nie zdziwi Was mój strój :) Tym,które nie pamiętają przypomnę- jakieś 18 stopni, słońce i wiosenne powietrze ;)Zdjęcia musiały odleżeć swoje, ponieważ ostatnio cierpię na straszny brak czasu, próbując pogodzić pracę ze studiami dziennymi, nie mam czasu nawet chodzić po sklepach,ale niedługo wypłata więc sobie odbiję :D

Podstawą zestawu był ostatni mój zakup- muszkieterki. W momencie kiedy je założyłam to całą wizję zestawu miałam już w głowie :) 

shoes- CCC %

shorts- New Yorker %

t-shirt- from Prague :)

denim shirt- Bershka

bag- allegro

The Girl and the Robot

Dzisiejsza prognoza pogody dla Łodzi: 10 stopni, słoneczko czasem wychodzi zza chmur... można robić zdjęcia :P

Ale nieeeeeee... kiedy tylko wyjęliśmy aparat zaczął wiać halny :D oraz padać deszcz :] tak więc jak łatwo się domyśleć zdjęcia są po wuju :P

Mam w końcu moją upragnioną czapkę-skarpetę :) oraz mój upragniony torebko-pasek, oraz ćwiekowy connector więc aż z radości ten nowy post.  

Jutro wyruszam na poszukiwania kurtki na zimę, wątpię w to,że dostąpi ona zaszczytu sfotografowania i uwiecznienia na blogu, gdyż nastawiam się na funkcjonalność,  a nie walory estetyczne- czyli będzie to coś raczej w rodzaju grubej,ciepłej, kołdry zapinanej na suwak niż seksownego, dopasowanego okrycia wierzchniego :D 

P.S w tytule piosenka, która ratuje mnie co rano przed depresją jesienną :)
enjoy

futerko /faux fur- H&M %

pasek/belt- Bershka 

spódniczka/ leather skirt- H&M %

bluzka/shirt- Troll %

pierścionek dwuplaczasty :) / connector - House

komin/scarf- Tally Weijl %

botki/shoes- New Yorker %

torebka/ bag- H&M

Karmel! Ciastko! Czekolada!

Uświadomiłam sobie dziś, że już 2 tygodnie zaniedbuję bloga, powodów było kilka, przyczajony we mnie leniuch, który się ujawnił był głownym winowajcą :) Pogoda na zewnątrz nie zachęcała do śmigania w samym sweterku,poza tym mój zmysł estetyczny musiał przetrawić to wszystko co widziałam na Fashion Week, zbyt wiele inspiracji żeby to ogarnąć tak od razu ;) Strój z dzisiejszego spaceru,w końcu mam mój wymarzony sweter,jest na tyle długi,że mogę go nosić do rajstop,ale na tyle krótki,że nie sięga mi do kolan tworząc efekt liliputa :P Szykuję powoli zapasy ciepłych ubrań na zapowiadaną zimę stulecia ;)

cardigan- Vero Moda outlet

dress- H&M

shoes- New Yorker

poncho- Zara

tights- H&M

belt- Stradivarius

earrings- H&M

FW -część druga i ostatnia :D

Właściwie to wszyscy już wszystko napisali, okraszając liczne relacje zdjęciami :) nie będę się więc rozwodzić nad imprezą. 

Z drugiego dnia pokazów najbardziej zachwyciła mnie TA kreacja Paprockiego i Brzozowskiego ( uwielbiam czarne zakolanówki, darzę je od dawna nieuleczalną miłością ;) ). Kombinuję jak ją odtworzyć dostępnymi mi sposobami :)

Mój outfit z tego dnia :

dress- H&M

aviator jacket- H&M

shoes- Bagatt

bag- from Prague

ring- india shop

Na deser kilka zdjęć z dziewczynami, mam nadzieję,że na najbliższym FW spotkamy się w nie mniejszym niż teraz gronie! :)

Modna Komoda, ja,Charlize, Fashionelka, Kasia
 

z Zuzą

 :)


prawie w komplecie
Madziara, Kiwaczek,   ladyberona, Eveline, Agatiszka, Kocia Szafa, Daisy, Goldenheels, Modna Komoda, Kasia i ja

Fashion Week Philosophy dzień pierwszy

Dwa dni modowej uczty za mną, dziś się nie wybieram, regeneruję się po wczorajszej imprezie ze znajomymi ;) Bardzo się cieszę, że mogłam być w Białej Fabryce w tych dniach, impreza miała swoje plusy i minusy, kto czekał wczoraj na wejście na pokaz Paprockiego & Brzozowskiego wie co mam na myśli, na szczęście udało mi się go obejrzeć...  Za to ogromnym plusem było spotkanie z szafiarkami. Możliwość poznania tylu przesympatycznych i zakręconych na punkcie mody dziewczyn oraz rodzynka płci męskiej :) w jednym miejscu, to coś wspaniałego :) 
Dziś pierwsza porcja fotek, z piątku, królowały zwiewne tkaniny, błysk, oraz wszelkie odcienie beżu i szarości.







oczywiście bez zdjęć własnej stylizacji nie mogło się obyć :)

nowe buciki, przecena ze 149 na 19,90- i za to lubię New Yorkera

od lewej: ja, Lumpexoholiczka, Martyna(niestety nie pamiętam nazwy bloga) oraz Agatiszka :)

nie,wcale nie robię Wam zdjęcia :]

Szalikowiec / My dear scarf

Zapałałam ostatnio wielką miłością do szalików, miłość ta jest odwzajemniona -bardzo przyjemnie grzeją szyję :) 

Ten spodobał mi się przede wszystkim dlatego,że połączone są w nim najpiękniejsze kolory :D oraz dlatego,że ma jakieś  2 metry długości, jest milutki i "nie gryzie" :)

Zdjęć mało bo robione w pośpiechu,więcej będzie na pewno po Fashion Week, outfity mam już gotowe, do zobaczenia!  :)

szalik/scarf- Vero Moda outlet

shorts - sh

bag- all

leather jacket- pull&bear